“Panie nasz Panie przedziwne Twe Imię i ponad niebiosa Majestat Twój”

Sobotni ranek 09.09.06r. w Radziechowach na rondzie – ostatni przystanek autobusowy, pośpiesznie przygotowujemy się do przyjęcia uczestników V Rajdu Razem Raźniej na Matyskę. Postawiliśmy Bramę Startowa, zawiesiliśmy banery, uruchomiliśmy Biuro Rajdu. Czekamy. Przyjeżdżają pierwsze autokary. Zapisujemy kolejne grupy z podziałem na szlaki. Przypinamy okazjonalne butony – przecież to już nasz V Rajd.

I tu niespodzianka. Nadjeżdżają kolejne autokary z numerami, wysiadają podróżni i też mają butony ale jakieś inne niż nasze. A którz to? To uczestnicy Ogólnopolskiego Rajdu Górników. No nie pytajcie ile ich było, podobno 1.400. Oj zrobiło się tłoczno, jednak my nie straciliśmy zimnej krwi i jak na gospodarzy przystało zaśpiewaliśmy: Witamy Was……

Cieszymy się…….. i Spotkamy się…….. .

Górnicy powędrowali w stronę Węgierskiej Górki, a my już bez przeszkód  przystąpiliśmy do rozpoczęcia Rajdu. Słowo wstępne wygłosił proboszcz – Gospodarz Golgoty Beskidów, Ks. Kanonik Ryszard Kubasiak. Potem nie mogłam sobie odmówić, by też nie powiedzieć kilka słów / miałam przecież mikrofon w ręce/   przypomniałam Komu zawdzięczamy możliwość wędrowania na Matyskę. Kto ją odkrył. I Kto tak cieszył się jeszcze dwa lata temu częstując plackami drożdżowymi przybyłych wędrowców. To oczywiście Ks. Proboszcz Stanisław Gawlik. Podziękowałam również wszystkim Bezimiennym Wolontariuszom, dzięki którym organizujemy takie przedsięwzięcia. Wspomniałam również swojego nieżyjącego syna Szczepana, który zawsze cichy, ale niezawodny wykonywał mrówczą pracę by wszystko się udało. Dlatego też na maleńkim butonie widnieje napis ,,Memoriał Szczepana”

Dość gadania. Dla przybyłych zaproszonych gości oraz nauczycieli przygotowaliśmy niespodziankę. Albo startowanie na nartach indiańskich, albo zbijanie jajka z zamkniętymi oczami , albo zjedzenie połówki cytryny. Zabawa była wyśmienita. W zawodach z jedzeniem cytryny wygrał Ks. Łukasz Szweda – opiekun grupy z konkatedry w Żywcu. Wyścig indiańskich nart zakończył się remisem /chyba/, a co do zbijania jajka nie wyłoniono zwycięzcy; redaktor naczelny Źródła – Pan Adam Kisiel konkurował z ks. proboszczem Ryszardem Kubasiakiem i opiekunem grupy z SP Łodygowice Rafałem Bawolskim.

Pośmialiśmy się oczywiście zdrowo i z radością wyruszyli na szlaki. Na czerwonym czekały zadania; od zbijania balonów kamykiem wystrzelonym z procy, przez skakanie na skakance na czas, zbieranie szyszek w lesie, odnajdywanie drzew posmarowanych czosnkiem, zawieszanie klamerek na liściach z drzew – również na czas, do pokonywania zasieków i przejściu po linie rozwieszonej między drzewami. Czerwony szlak był dla ludzi lubiących trudne wyzwania.

Niebieski szlak przeznaczony był dla lubiących spacery, no takie troszkę męczące spacery. I tu znów zbijanie balonów, obieranie jabłek na najdłuższą obierkę, rzut piłką do celu, pokonywanie rzeki suchą stopa, grzybobranie, bananobranie lub gruszkobranie, jedzenie w parach kremówki i szukanie ukrytych cukierków.

Żółty szlak, tradycyjnie jest dla tych którzy lubią jazdę jeepami. Na szczycie Matyski czekały już na wszystkich popisy jazdy na motokrosach w wykonaniu najmłodszych motokrosowców Beskidzkiego Klubu Motorowego z Bielska Białej.  Ależ to było warte oglądnięcia,  już na maszynach jeżdżą 5 letni zawodnicy, wierzyć się nie chce, dźwięki muzyki, odśpiewać Barkę dla Siostry Sabiny ze Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Św. z Międzybrodzia Bialskiego – zwłaszcza ostatnią najnowsza zwrotkę, zjeść placka drożdżowego, napić się soczku, zjeść tradycyjną grochówkę. Nasycić oczy cudownymi widokami a co najważniejsze to wspólne rozmowy i zabawa.

Wszyscy jednak z niecierpliwością oczekiwali na wyniki rajdu. Niezawisłe Jury policzyło punkty i na czerwonym szlaku przyznało dwie równorzędne nagrody; dla Gimnazjum w Międzybrodziu Żywieckim opiekun Małgorzata. Stasica i Gimnazjum w Wieprzu opiekun Śleziak Grzegorz. Rozdano również nagrody dla tych którzy już piąty raz uczestniczą w Rajdzie i przynieśli z sobą legitymacje rajdu z 4 pieczątkami.

Wszystko co dobre szybko się kończy. I nasz Rajd dobiegł końca. Nie smucimy się jednak bo już 30.09.06r. spotkamy się na III Wojewódzkich Wyścigach Wózków Nieprofesjonalnych w leśnej.

Tą droga chcę podziękować wszystkim za pomoc w zorganizowaniu i przeprowadzeniu rajdu:

·        Ks. Proboszczowi Ryszardowi Kubasiakowi

·        PSP Żywiec, OSP Przybędza i Radziechowy

·        Nadleśnictwo Węgierska Górka i Reno Grzegorz Strzelecki –jeepy

·        Trans – Trade Żywiec, GS Cięcina – napoje

·        Marian Bąk ze Ślemienia art. spożywcze,  Setla Kazimierz – wędliny

·        Daniel Tlałka z Węgierskiej Górki – nagłośnienie

·        Małgorzata Jarco i Zofia Ożog – gotowanie zupy

·        Beskidzki Klub Motorowy z Bielska Białej i Jerzy Ciurla – pokaz

·        Mieszkańcy Radziechów i Przybędzy- zwłaszcza właściciele działek na których wytyczyliśmy szlaki.

A czy warto organizować tego typu spotkania? Chyba tak, było nas 520 uczestników, a Zbyszek z Siemianowic Śląskich dotarł do nas z rodzicami i o naszym wędrowaniu napisał na stronie stowarzyszenia, w księdze gości. Zapraszam do lektury.

Za każdą pomoc, za każdy przyjazny gest, za każdy radosny uśmiech – DZIEKUJĘ.
Do zobaczenia na szlaku JK

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments